Znów zebrało się na kolejne denko. Dzisiaj kolejny zestaw "puściaków" zebranych w ostatnim czasie. Zobaczcie co ja miałam okazję przetestować!:)
Tak jak ostatnio zdjęcia są ściągnięte z Internetu
1. Żel pod prysznic Kamill - o zapachu oliwki
via Google
Kupiłam go przyznam szczerze dlatego, że kosztował 2,99 zł w Auchan. Wybrałam zapach oliwki, bo dobrze mi się kojarzy z Ziają.
Ma przyjemny zapach i konsystencję. Cena to strzał w 10!. Dla mnie żel jest dobry i lepszy niż niejeden drogi! :)
Polecam go i kupię na pewno ponownie, szczególnie w takiej cenie:)
2. Mgiełka Victoria's Secret PINK o zapachu: Fresh&clean
via Google
Mgiełkę otrzymałam w zestawie z 3 innymi. Dwie już zużyłam, pozostała mi jedna. Cóż ja mogę powiedzieć? Kocham mgiełki Victoria's Secret i mogłabym je używać w nieskończoność. Zapach jest świeży i nie gryzie się z innymi.
Kupię ponownie (albo będę liczyć na to, że znów dostanę:)
3. Zapas mydła ISANA - Copacabana (zapach kokosu i mango)
via Google
Żel kupiłam dlatego, że widziałam u koleżanki wersję standardową i się zakochałam w zapachu. Niestety u mnie jakoś tego zapachu czuć nie było. Pachnie ładnie, ale zapach nie był już tak wyczuwalny. Mydło nie wysusza rąk i jest wydajne. Na pewno kupię w innych zapachu, bo są mega tanie. Zapłaciłam za nie ok 3zł
4. John Frieda Sheer Blonde
via Google
Szampon kupiłam w Niemczech i bardzo się z nim polubiłam. Nie puszy włosów i dokładnie zmywa jedwab z poprzedniego dnia. Szampon kosztował mnie ok. 6-7E.
Polecam go z całego serca wszystkim blondynkom:)
5. Yver Rocher - lawendowy krem do stóp
via Google
Na pewno znów go kupię :)
6. Peeling antycellulitowy Lirene
via Google
Peeling kupiłam dlatego, że kosztował w Biedronce nie całe 5zł. Nie patrzyłam na niego jak na produkt przeciwko cellulitowi, ale jako produkt złuszczający do ciała. Peeling sprawdził się u mnie dobrze. Skóra pozostawiona gładziutka i przy tym zapach pomarańczy. Nie wiem ile kosztuje w regularnej cenie, ale jeśli cena niewiele się różni to chętnie znów zakupię :)
7. Tusz do rzęs Chanel Le volume
via Google
A na koniec chciałabym się jeszcze pochwalić wygraną na blogu: http://w-odcieniach-nude.blogspot.com/. Udało mi się wygrać 3 woski Yankee Candle! Więc zabieram się za testowanie :):)
Twój nick "zakupoholiczka" świetnie do ciebie pasuje hehe, stety bądź niestety mam ten sam problem :D :D Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńHihi:):) Masz rację! dziękuję pięknie za komentarz i też cieplutko pozdrawiam
UsuńTen lawendowy krem do stóp pachnie przepięknie i mogę pokusić się o stwierdzenie, że jest to najlepszy krem do stóp jaki miałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, niestety w nazwie bez "zakupoholiczki", ale w genach zakupoholizm występuje :)
www.blondivy.blogspot.com
zaczęłam teraz używać żelu i muszę przyznać krem jest o niebo lepszy!! bez porównania! :)
UsuńJestem ciekawa szamponu John Frieda Sheer Blonde i tuszu do rzęs :D
OdpowiedzUsuńObydwa polecam bardzo bardzo mocno!:):)
UsuńGratuluję denka i oczywiście wygranej też :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńMam nadzieję, że woski przypadły Ci do gustu:)
OdpowiedzUsuńBardzo!!!:) Jeszcze raz dziękuję:):)
UsuńMam to mydełko do rąk isany i faktycznie nie pachnie zbyt intensywnie ;/
OdpowiedzUsuńA zapowiadało się tak fajnie!:(
UsuńCiekawi mnie ten peeling z Lirene, bo jeszcze nie miałam okazji go przetestować;) Gratuluję wygranej i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńBył ok:) Ładnie pachniał i dobrze "peelingował" :):)
UsuńDziękuję bardzo:):)
Marzę o tym tuszu do rzęs!
OdpowiedzUsuńJest genialny!!:):)
UsuńUwielbiam YC ! Miłego wąchania hehe :)
OdpowiedzUsuńDzięki:D
UsuńNie miałam nic z tych kosmetyków,ciekawe czy zdobędę jeszcze to mydełko isany :(
OdpowiedzUsuńJa nie tak dawno temu kupiłam, więc może jeszcze będzie:)
UsuńPeeling z lirene uwielbiam, zużyłam już kilka opakowań :-) A po żel Kamil i mydło z Isany muszę koniecznie sięgnąć :-) cena faktycznie bardzo kusi :-)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńMam to mydło Isana i sprawdza się całkiem nieźle, szkoda tylko, że to wersja limitowana.
OdpowiedzUsuńByłam przez weekend w Rosmannie i niestety mydelka już nie ma :)
UsuńZ powyższych produktów miałam co najwyżej wosk "Waikiki Melon", który bardzo przypadł mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie paliłam, więc jestem bardzo ciekawa:)
UsuńPrzyznam, że jak ja widze tani żel pod prysznic bo zawsze biorę :) Po co mam wydawac kilka złotych wiecej za markę skoro żel jest mi potrzebny tylko do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze te tanie są skuteczne. Czasami kupie się taki, że się leje jak woda albo w ogóle nie zmywa
UsuńMnie też ostatnio kusił ten szampon dla blondynek, jednak cena troszkę ciut za duża dla mnie,no ale może sobie raz zaszaleję
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym szamponem do włosów John Frieda,ale za tą cenę mam co najmniej 3 inne również dobre szampony ;) Ale może kiedyś jednak go kupię z czystej ciekawości ^^
OdpowiedzUsuńZakupoholiczka to ja mam na drugie imię :P Pozdrawiam :)